Cześć
Dzisiaj chciałam szczególnie podziękować uczniom częstochowskiego liceum im. Romualda Traugutta . Zorganizowali oni koncert wewnątrz szkoły, połączony ze zbiórką pieniędzy na moje dalsze leczenie :) Zebrali sumę dla mnie bardzo dużą (nie podam jej, ale uczniowie II LO w Częstochowie już to wiedzą;). Takie gesty bardzo podnoszą mnie na duchu i motywują do dalszej walki z chorobą, ale nie wszystkie gesty są tak szczere. Mianowicie niektóre osoby twierdzą, że nie wezmą udziału w pomocy dla mnie , bo na blogu chwale się rzeczami, które rodzice mi kupili(ostatni taki filmik to back to school haul , a pierwszy i jedyny pochodzi z 30 lipca) . Rozumiem, że dla nich to iż o ewentualnej amputacji wiem od połowy września nic nie znaczy.
Poza tym w lipcu straciłam włosy, było to trudne przeżycie . Mówiłam, że jestem brzydka i nic nie warta . Nawet pisząc teraz ten post łzy lecą mi ciurkiem a minęło już tyle miesięcy! Wy nie zrozumiecie jak to jest samemu zdjąć sobie włosy z głowy bo was to boli! Szczególnie, że włosy straciłam w 10 minut! Kiedy mama poszła wyparzyć szczotkę żeby wyczesać nią do końca pozostałe na głowie włosy, to miałam te krótkie włoski a po jej powrocie ( za 5 minut) byłam już łysa . Dopiero teraz dowiedzieliśmy się o cenie protezy lub ewentualnego leczenia w USA i nawet gdybym odmówiła sobie wszystkich pzentów przez kolejne lata nie uzbieralibyśmy sami takiej kwoty.
Widać, że niektorzy ludzie ciągle nie rozumieją przez co przechodzę i jak bardzo ranią mnie takie opinie. Zazwyczaj jestem silna ale niekiedy już nie mogę i myślę ,że narobiłam wszystkim tyle kłopotu .
Mam nadzieje, że osoby te czytają post i dowiedzą się, że lepiej jest takie uwagi napisać do mnie niż mówić w koło, poza moimi plecami.
Nie wiecie jak to jest słuchać od rożnych ludzi, że odwiedzili w wakacje Grecję , Francje , Bułgarie , Włochy a nawet nasz polski Bałtyk . Ja cały czas siedziałam zamknięta w domu albo w klinice podpięta do kroplówek z chemią. Wtedy takie pochwalenie się ciuchami dawało mi jakaś satysfakcję, namiastkę normalności i radości, natomiast teraz sprawiło tyle cierpienia .
Ostatnio usłyszałam nawet, ze jest mi fajnie bo nie chodzę do szkoły i mogę się wyspać , ale mówiąc to ta osoba nie pomyślała o tym, że na zawsze mogę zostać kaleką.
Ten post jest trochę długi lecz wreszcie dałam ujścia emocjom i napisałam to co czuje!
fot.Adam Luzecki
te 'koleżanki' chyba nie myślały o tym że ci jest b.ciężko. Choroba niszczy, a ona nawet nie miały skruchy i powiedziały ci że nie pomagą w oczy, bo są zazdrosne o pare ubrań. Moim zdaniem to jest żałosne! Trzymaj się kochana :)
OdpowiedzUsuńJezu! Czytając ten post poleciały mi łzy i jestem wściekła na te osoby z twojej klasy. Z tego, co czytam, jesteś osobą wspaniałą i wartą uwagi, a na takie osoby, hm... no cóż, nie potrafie inaczej tego określić: TRZEBA MIEĆ NA NIE WY JE BA NE! Przepraszam, ale mnie ciut poniosło. Pamiętaj, że twoi czytelnicy zawsze będą cię wspierać i być z Tobą!
OdpowiedzUsuńjejku szczerze ? nawet nie wiem co napisać nigdy w życiu sie nie spotkałam z czymś takimi i nawet mie zakręciłą się łezka w oku .
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że się ułoży.
Trzymam kciuki z całego serca ;)
PRZECIEŻ ONI POWINNI CIĘ WSPIERAĆ, A NIE KRYTYKOWAĆ. To wielkie chamstwo i przykro mi że ktoś tak powiedział. Ja na pewno wezmę udział i postaram się dać jakąś sumę. Wiem, że jest ci ciężko. Podziwiam cię, ja bym nie dała rady. A jesteś piękna nawet bez włosów! i zawsze będziesz! Wytrwałości kochana! ;*
OdpowiedzUsuńJa Cię na prawdę podziwiam. Jesteś śliczna i mądra. To że piszesz tego bloga i potrafisz mówić o swojej chorobie myślę, że daje Ci siłę. Na pewno to jest dobry typ terapii.
OdpowiedzUsuńNie powinnaś się przejmować tymi ludźmi. Nie przeżyli tego co Ty przeżywasz teraz. Ja może też w zupełności nie wiem jak się teraz czujesz, ale się staram mimo wszystko Cię pocieszyć.
Pamiętaj, że jesteś śliczna, mądra i są w okół Ciebie ludzie, którzy Cię kochają, lubią, szanują i wspierają. Możesz zawsze na nas liczyć. Ja w przedszkolu u rodziców również sprzedaję bilety na przedstawienie organizowane w Politechniku. Zrobię wszystko żeby Ci pomóc. Jeśli tylko będziesz chciała to możesz do mnie pisać na maila : mycha.m123@gmail.com
Zawsze Ci pomogę :)
Pozdrawiam i trzymaj się kochana :* Trzymam kciuki i z całego serca życzę powrotu do zdrowia
Jula, hej, tu Emilka :)
OdpowiedzUsuńNie mam zielonego pojęcia, kto z mojej klasy mógł wygadywać takie głupstwa, ale czytając Twojego posta popłakałam się, wyobrażając sobie, co ty przeżywasz. Powiem Ci, że ledwo powstrzymałam się od płaczu również wtedy, kiedy Klementyna zadzwoniła do Ciebie, kiedy z kilkoma dziewczynami byłyśmy obok niej i usłyszałam Twój głos. Twój radosny, wesoły, optymistyczny głos, którego tak dawno nie słyszałam. Jula, niesamowicie za Tobą tęsknię i robię wszystko, żeby Ci pomóc. Ostatnio byłam z Wiktorią w mojej byłej podstawówce i tam chodziłyśmy po klasach i zapraszałyśmy na koncert charytatywny organizowany dla Ciebie. Wiele osób obiecało, że przyjdzie, kilku nauczycieli obiecało nawet, że przyjdą na koncert dla dorosłych, ten kilka dni później. Mój tata rozwiesił plakata w swojej szkole, wiele osób prosiło mnie też o plakaty, żeby wywiesić w wielu miejscach.
Julka, naprawdę z kilkoma dziewczynami z klasy robimy wszystko, żeby Ci pomóc, bo nawet sobie nie wyobrażasz, jak za Tobą tęsknimy. :(
I proszę, zapomnij o tych dwulicowych jędzach, które Ci nagadały takie rzeczy, one nie wiedzą chyba, co to znaczy naprawdę cierpieć. Ja w zasadzie też nie, ale przynajmniej staram się to zrozumieć, uwierz.
Kocham Cię, Julka, trzymaj się i pamiętaj o ludziach, którzy Cię kochają i wspierają! <3
Jesteś silna. To przykre chorować w tak wczesnym wieku, ale ty nie pokazujesz tego. Jesteś warta podziwu.
OdpowiedzUsuńNiektórzy tak mają, że bez sensu szczekają. Po prostu olej to i rób swoje :) Jestesmy z Tobą Mała. Buzka!
OdpowiedzUsuńDobrze dać ujścia swoim emocjom!!! :) Ciotenciusz ze Ślunska
OdpowiedzUsuńTrzymaj się ciepło Julia! ♥ Pamiętaj, ze wokół Ciebie są osoby, które Cię kochają. Też jest wile takich, które wiedzą o Tobie od Marty i mocno trzymają za Ciebie kciuki!!! ♥
OdpowiedzUsuńKiedy człowiek mówi coś do Ciebie albo o Tobie, to tak, jak gdyby dawał Ci prezent. Czasem to miłe słowa i wtedy to ładny prezent. A czasem słowa są przykre, bolesne, głupie, bezsensowne. Takie też potraktuj jak prezent. Najfajniejsza rzecz w prezencie jest taka, że można go nie przyjąć. Nie przyjmuj prezentu, który Ci się nie podoba. Zapomnij o nim. Olej hejterów, nie ma sensu dyskutować z nimi. Ich działanie czy słowa są zawsze niesprawiedliwe i bardzo bolą. Nie masz na to wpływu, więc odetnij się od tego. Wyobraź sobie jakąś ogromną siekierę / miecz / topór / inną ostrą rzecz i wyobraź sobie, jak odcinasz takie głupie gadanie od swojego świata. Do domu też nie wpuszczamy nikogo w zabłoconych buciorach, więc czemu miałabyś pozwolić wchodzić do Twojego świata komuś, kto nie zadał sobie najmniejszego trudu przemyślenia własnego zachowania? Trzymaj się ciepło, Śliczna!
OdpowiedzUsuńFajnie, że na stronie naszej gimbazy dodali linka do twojej strony. Mam też podobnego bloga, ale uważam że robienie reklamy u cb będzie chamskie, bo tą stronę traktujemy jako rodzaj komunikacji z tobą. Mam dobrą radę dla Ciebie. Bloga masz w domenie .blogspot, na której możesz wyświetlać reklamy (ok jedno klinknięcie w reklamę od 1 zł do nawet 3 zł ) działa to na takiej zasadzie, że my (odwiedzający twojego bloga możemy kliknąć w reklamę, a ty zarabiasz na tym. Całkowicie za free, problem w tym, że musisz (jeżeli włączyłabyś tą opcję np. dzisiaj czy jutro) czekasz około 2-3 tygodni na sprawdzenie zawartości bloga. Jeżeli ten cały AdSense pozwoli ci na umieszczanie reklam, to w łatwy sposób możesz zarobić trochę kasy. Pogadaj o tym z rodzicami, bo konto bankowe w AdSense musi mieć osoba pełnoletnia np. Twój tata lub mama. Jeżeli będziesz mieć pytania nie ma problemu, mój adres mail: wesolyrudzielec@gmail.com
OdpowiedzUsuńPS: spróbuję wyciągnąć babcię, lub wujka na Twój koncert ; )
Czytając to zaczęłam płakać, nie potrafiłam przeczytać tego normalnie bez emocji. Jesteś tak strasznie silną dziewczyną. Nie warto przejmować się takimi słowami na swój temat. Wiem jak to bardzo boli, ale po prostu czasem lepiej jest żyć w niewiedzy. Niektórzy zdają sobie sprawę, że cierpiałaś i jest Ci ciężko. Mogę Ci nawet zagwarantować, że jest więcej takich osób niż myślisz.
OdpowiedzUsuńJesteś pozytywną osobą i starasz się wyjść z tej choroby, co Ci się na pewno uda. Wierzymy w Ciebie całym serduszkiem.
Uśmiechnij się bo jesteś piękna ♥