Choć miała w głowie wiele pomysłów i planów, miała przygotowane nowe tematy, to choroba nie pozwoliła jej realizować swojej pasji.
W ostatnich dniach Julcia czuła sie coraz gorzej, bardzo cierpiała i niestety dziś w nocy odeszła - na stronie wiecej informacji.
http://juliajanik.pl/koniec-drogi/
Pozdrawiamy w jej imieniu i dziękujemy że byliście tu z nią i dla niej.
Rodzice Julki - Ewa i Marcin.