Kolejna długa przerwa w blogowaniu i znów spowodowana infekcją. Niestety ostatnio nie czułam się najlepiej, chemia którą teraz przyjmuję spowodowała okropne bóle pleców. Żeby się go pozbyć przyjmowałam a w sumie nadal przyjmuję tonę leków przeciwbólowych. Ból był tak mocny, że nie pozwalał na "normalne" funkcjonowanie, a nieprzespane noce nie ułatwiały sprawy. Teraz jest jak na huśtawce raz jest super - ćwiczę nogę, a za chwilę płaczę z bólu. Czekam aż to minie bo mam bardzo dużo pomysłów dotyczących bloga i youtuba jednak zbyt mało siły na ich realizacje. Chcę dokończyć też zmiany w moim pokoju niestety na dzień dzisiejszy jestem zmuszona odłożyć to na później jak wiele rzeczy.
A co u Was?
A co u Was?