środa, 4 czerwca 2014

Nieobecność

Minęły aż dwa tygodnie od ostatniego wpisu, a ja znów od tygodnia znajduje sie w klinice Schillerhöh. Niestety wystąpiło powikłanie, mianowicie w prawym płucu zrobiła sie odma. Wiec jeszcze chwilkę spędzę w szpitalu, ale mus to mus.
Czasu mam bardzo dużo przez co mój humor był bardzo i to bardzo zły, na szczęście od dzisiaj jest już o niebo lepszy. Ale tak jak pisałam na brak czasu nie narzekam, dlatego wypełniam go oglądaniem serialu Pretty Little Liars i najczęściej na tym mija mi kilka godzin. Lecz mam też książki wiec od teraz gdy mój humor jest lepszy zacznę sie uczyć. Ambitne plany zobaczymy jak wyjdą :)
A teraz trochę sie pochwalę wczoraj pierwszy raz siadłam na rowerku stacjonarnym i udało mi sie "pojechać", jest to dla mnie motywacja do dalszego działania.
A co u Was sie działo przez ten czas?

4 komentarze:

  1. I jak serial, fajny? :)
    Ja czytałam pierwszą część książki PLL i nawet fajna. :D
    Jesteś wielka! GRATULUJĘ! Teraz będzie tylko lepiej. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cześć Julka, przez dłuższy czas śledzę Twojego bloga i jestem z Tobą ciągle modlitwą, myślą i podziwiam, mega podziwiam za taki optymizm, za siłę do walki, za uśmiech, za każde kroki do przodu :) Mało jest takich wyjątkowych ludzi na świecie, gratuluję przejażdzki na rowerze :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję motywacji do działania Oby tak dalej i do przodu.
    A ja? Jako studentem jestem, to sesja czeka...

    OdpowiedzUsuń