czwartek, 12 czerwca 2014

Last days

Wczoraj minęły dwa tygodnie odkąd znajduje się w Klinice Schillerhöh i odkąd mam rurę wystajacą z ciała.  No ale zacznę od niedzieli wtedy prof. Fridel zdecydowali sie podać antybiotyk prosto do płuc. Niestety dostałam alergii, czemu towarzyszył okropny ból, dostałam wtedy wszystkie możliwe środki przeciwbólowe, a nawet zastosowali krótką narkoze. Dopiero po prawie dwóch godzinach udało mu się usunąć. Antybiotyk nie pomógł więc w poniedziałek odbył sie zabieg, a raczej  operacja "załatania" płuca. Dlatego przez ostatnie dni miałam aż dwa dreny. Na szczęście dziś pozbyłam sie jednego i został jeszcze jeden teraz tylko trzeba czekać na wyjęcie drugiego :) A wtedy to już z górki.
Moj outfit
Crop top h&m/ legginsy new yorker/ cardigan zara/ sączek klinika schillerhöh

5 komentarzy:

  1. Julka ale ten sączek to mało gustowny. Zrezygnuj z takich dodatków :-) Buziolki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak tak, zupełnie nietrafiona kolekcja spring/summer 2014 tej niemieckiej marki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej, kochanej gromadce ! Focia w windzie, ostatnio bardzo modna, Jula jak zwykle ze wszystkim na czasie, a sączek wcale nie najgorszej marki, ale dobrze, że niedługo wychodzi z mody :-) Pozdarwiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Usmiałam się czytając komentarze... :P
    Jula, już pisałam, ale podziwiam, że mimo cierpienia jesteś taka uśmiechnięta!!!Tak trzymaj :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Czas już wziąć z tym sączkiem wieczysty rozwód.

    OdpowiedzUsuń