Hej
wczoraj pierwszy raz od dwóch tygodni wstałam na własne nogi i poszłam. Na razie odbywa się to o balkoniku, ale od czegoś trzeba zacząć. Jak do tej pory przeszłam się tylko 4 razy wiec nie za dużo. Ale mam pozwolenie na samodzielne próby, wiec muszę zacząć trenować żeby jak najwcześniej wrócić do pełnej sprawności :)
Być może w przyszły poniedziałek wyjdę do "domu" czyli do Blau Hause i zostaniemy tu na dalszą rehabilitacje. Ale to nic pewnego zobaczymy jeszcze, najważniejsze jest tu i teraz.
Chciałam Wam powiedzieć, że jak na razie wszystko jest znakomicie. Skóra i mięśnie przyjęte w 100% wiec teraz ciężka praca i dalsze czekanie na wyniki badania guza (hispatu)
wczoraj pierwszy raz od dwóch tygodni wstałam na własne nogi i poszłam. Na razie odbywa się to o balkoniku, ale od czegoś trzeba zacząć. Jak do tej pory przeszłam się tylko 4 razy wiec nie za dużo. Ale mam pozwolenie na samodzielne próby, wiec muszę zacząć trenować żeby jak najwcześniej wrócić do pełnej sprawności :)
Być może w przyszły poniedziałek wyjdę do "domu" czyli do Blau Hause i zostaniemy tu na dalszą rehabilitacje. Ale to nic pewnego zobaczymy jeszcze, najważniejsze jest tu i teraz.
Chciałam Wam powiedzieć, że jak na razie wszystko jest znakomicie. Skóra i mięśnie przyjęte w 100% wiec teraz ciężka praca i dalsze czekanie na wyniki badania guza (hispatu)
kochana i dzielna Julcia! Trzymaj się <3
OdpowiedzUsuńSzczęście Julce sprzyja. Oby tak dalej i do przodu...
OdpowiedzUsuńMój mistrzu!!! :)
OdpowiedzUsuńDasz radę :) wierzę w Ciebie :*
OdpowiedzUsuń