czwartek, 5 grudnia 2013

Jutro do domu

Cześć
Jutro pierwszy raz od dwóch tygodni jadę do domu, bardzo się z tego cieszę choć to i tak powrót tylko na dwa dni. W sobotę mam mieć również profesjonalną sesję  zdjęciową oraz pierwszą od dawna lekcje - matematkę. Jednak najbardziej cieszy mnie, że wreszcie zobaczę rodzinę i przyjaciół. Jutro też są mikołajki (napewno nikt o tym nie pamięta ;). Zawsze lubiłam tę świąteczną atmosferę i to się nie zmieniło. Chciałabym szykować sie do nich jak wszyscy ale w trakcie leczenia to trochę  niemożliwe. Za rok sobie odbije ;).
Życzę wszystkim grzecznym trafionych prezentów.



Ale teraz już bardziej codzienne rzeczy - mianowicie dzisiaj będę już po 18 naświetlaniu, czyli jeszcze 10 , Byle tylko utrzymać wyniki na poziomie ;). Potem 17 grudnia konsultacja w Stuttgarcie, następnie od 19 ostatni cykl chemii i na wigilię do domu. Niezły plan na grudzień.

2 komentarze:

  1. To cudownie, że nareszcie po tak wielu dniach wracasz do domu. Szkoda, że tylko na 2 dni, ale to zawsze coś :)
    Życzę miłej zabawy na sesji zdjęciowej oraz miłej lekcji matematyki :)
    Życzę również miłych i wesołych mikołajek <3
    Trzymaj się cieplutko Julka <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedy to piszę w większości krajów na świecie jest teraz 8. grudnia. Wnioskuję z tego, że jesteś już we Wrocławiu. Hum... spadł śnieg :> to tak na wypadek gdybyś nie zauważyła :) zapytam - jak Ci się podoba Wrocław? Czy obejrzałaś go już od tej strony nie-szpitalnej? ;> Plan na grudzień faktycznie wydaje się napięty, ale z drugiej strony im bardziej napięty plan tym lepsze wyniki... (tak też tłumaczę przekładanie nauki na coraz dalsze terminy... ;D) . W każdym razie, w wolnej chwili polecam Ci pączki, które teraz sprzedają na Rynku <wiesz, pączki, Rynek, światełka, święta, choinka, całe to "ze-świętami-związane-wszystko" i wtedy... jesz pączki i zapominasz o świecie ;D (przynajmniej ja).

    OdpowiedzUsuń