poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Powikłanie


Hej
Dzisiaj pisze do Was z Wrocławia, niestety w czwartek pojawiła się gorączka. W piątek nie dawała za wygraną i pojawily się inne objawy, więc  musieliśmy udać się na oddział aby podać antybiotyki . Teraz tylko modlić się aby chemia nie była podana z opóźnieniem. 
Ale chciałam Wam napisać że już jest dużo lepiej i korzystając z ładnej pogody chodzę na spacery. To znaczy bierzemy i wózek oraz jedną kulę, no i jak tu nie wspomnieć o towarzyszkach naszych spacerów są to Magda i jej mama. 
Niestety tracę rehabilitację i lekcje. 
Jednak mam nadzieję, że w środę już wyjdziemy do domku.




środa, 23 kwietnia 2014

Po świętach

Cześć 
Wiec dzisiaj wybieramy się do Wrocławia, ponieważ płytki zrobiły głupi numer i spadły do 23 tyś. dlatego trzeba je przetoczyć. Niezapomniane wyjazdy to częsc tej choroby, ale mówi się trudno i się jedzie. Jednak najważniejsze jest to, że święta udało nam sie spędzić w miarę spokojnie. Tak jak zaplanowaliśmy spotkaliśmy znajomych ze Sttutgartu i Częstochowy, a następne dni z rodziną. 
Niebyły to wymarzone święta, ale nie można narzekać przecież spędzone w domu :). A teraz korzystając z pogody chce chodzić na spacery minimalnie 2 razy dziennie, tylko dzisiaj poczułam sie słabo i musiałam usiąść. Wiem nie moge żądać, że odrazu przejdę kilometr albo dwa, ale trzeba trenować. Jednak  było to moje pierwsze 100 metrów bez  kul ! 
A jak wam nimeły święta? 

Zdjecie zrobione w wielką sobotę mam nadzieję, że sie podoba. 

środa, 16 kwietnia 2014

2/6

No i druga chemia zaliczona, teraz tylko czekać na kolejną i uważać na infekcje. Tak jak pisałam w ostatnim poście cykl zniosłam w miarę dobrze, chociaż już na wyjściu mam aplazję.
Ale dzisiaj nie o aplazjach, wynikach, chemiach, zamiast tego chciałam pokazać wam zdjęcia zrobione kiedy mieliśmy jeszcze ładna pogodę. Mam nadzieję, że w święta będzie znów ładnie. Chociaż jeszcze ważniejsze od pogody jest dla mnie to, że już za kilka dni zobaczymy naszych Sttutgartckich przyjaciół i rodzinę.



bluzka Top Secret | spodnie Bershka | kurtka Stradivarius |czapka Sinsay | buty Converse | komin ?|

niedziela, 13 kwietnia 2014

Trzeci dzień chemi

Cześć
dzisiaj jest już trzeci dzień chemi, ale przede mną jeszcze tylko jeden dzień i wyjście we wtorek.
Już nie mogę się doczekać powrotu do domu, i ponownych nadrabiania zaległości tych towarzyskich jaki i tych szkolnych. Teraz jednak czuję się całkiem nieźle dlatego też zdecydowałam się do was napisać :) Dowiedzieliśmy się jakie są wyniki badania scyntygrafi i rezonansu głowy. Wiec wszystko w porządku! Ale przecież nie było innej opcji.
Trzymajcie kciuki żebym kolejne dwa dni czuła się dobrze. 

wtorek, 8 kwietnia 2014

Cześć
przepraszam za znaczną nieobecność, ale tyle się dzieje. Zaczęłam rehabilitacje, miałam kolejne badanie i lekcje,w międzyczasie dwa razy musiałam mieć przetaczane płytki a teraz pomimo problemów z błonami śluzowymi w buzi, prawdopodopnie pod koniec tygodnia zaczynam drugi już cykl. Wiec niedługo kolejna operacja. 
Jednak w dzisiejszym poście chciałam skupić się na rehabilitacji, zacznijmy od tego, że zaczęła się drugiego kwietnia czyli w środę,a już w piątek miałam w zgięciu kolana wyczekane  90*. Więc teraz ciężka praca by osiągnąć to maximum endoprotezy. Co do stopy poprawia się ale bardzo powoli. Pan Adam, który mnie rehabilituje mówi jednak, że w maju powinnam już chodzić. Proszę trzymajcie za mnie kciuki!